- 22 listopada 2018
- Kategoria: Aktualności
Zapraszamy do lektury artykułu Anny Szewczyk: Wdrożenie ERP – gdzie ten haczyk?
Źródło: Linkedin
Każdy przedsiębiorca jest już przekonany, że aby skutecznie konkurować na rynku, uzyskiwać przewagę i zyskownie realizować swój biznes, potrzebuje wsparcia w narzędziach IT. Świadomość celów i zadań stawianych przed systemami klasy ERP (ang. Enterprise Resource Planning) jest bardzo duża na rynku i właściwie nie spotyka się już przedsiębiorstw, które nie korzystają z wybranych rozwiązań wspierających zarządzanie przedsiębiorstwem.
Z drugiej strony w dziedzinie zarządzania projektami i najskuteczniejszych metodyk wdrożeniowych już wiele lat temu opisano i zbadano prawie wszystko. Powstało wiele uniwersalnych rozwiązań. Jeśli połączyć to z intensywnym rozwojem technologii i systemów, którego doświadczamy na co dzień, można by pomyśleć, że przepis jest znany i sprawdzony. Nic prostszego, tylko wdrożyć i rozwinąć skrzydła biznesu na rynku.
Można jednak nadal spotkać się z niezadowoleniem klientów z rezultatów wdrożenia systemu, na które zdecydowali się w swoim przedsiębiorstwie jakiś czas temu. Gdzie więc tkwi przysłowiowy haczyk?
Spójrzmy, co nam mówią badania nad projektami prowadzonymi kilka-kilkanaście-dwadzieścia lat temu. W poniższej tabeli pokazano udział projektów zakończonych sukcesem i takich, które były problematyczne i nie osiągnięto planowanych rezultatów.
Wnioski nie są budujące, bo w ostatnich 20 latach nie nastąpił radykalny wzrost sukcesów w realizacji projektów na świecie.
Bazując na badaniu Bartosza Wachnika obejmującego 917 projektów wdrożeniowych klasy ERP i CRM (ang. Customer Relationship Management) zrealizowanych w Polsce w średnich i dużych przedsiębiorstwach w latach 2013-2016, widzimy, że współczynnik projektów zakończonych z sukcesem jest nieco wyższy w naszym kraju.